Ależ ciekawy był ostatni tydzień u Misiów! Przez kilka dni zgłębialiśmy bowiem tematykę oceanu . A robiliśmy to na wiele sposobów.
Zaczęliśmy tradycyjnie, czyli od filmu dokumentalnego , który w bardzo przystępny sposób wprowadził nas w podwodny świat. Dzieci słuchały również szumu oceanu przykładając do uszu muszelki . To prawie jak magia, prawda?
Dużo radości dało naszym przedszkolakom oceaniczne kodowanie oraz łowienie ryb za pomocą sitka, pęsety i mini-wędki. A gatunków ryb jest naprawdę wiele, niektóre z Misiów stwierdziły nawet, że nigdy się one nie kończą!
Wyobraźnia nie zna granic, czego najlepszym dowodem było nasze pływanie… bez wody! Za wzburzone fale służyły nam chusty animacyjne oraz zwykła folia malarska. Fantazja pomogła nam również przebyć oceaniczny tor przeszkód.
Wyhodowaliśmy własną meduzę (taką „prawie” prawdziwą), a dzięki odpowiedniemu połączeniu kilku balonów, nasze przedszkole odwiedziła bardzo przyjazna ośmiornica .
To nie koniec oceanicznych gości, bowiem z papilotek do babeczek stworzyliśmy całą ławicę wspaniałych rybek!
W sensorycznym odkrywaniu dna oceanicznego pomogła nam natomiast niebieska galaretka. Może i troszkę nabrudziliśmy, ale za to emocje były niezwykłe!