Pierwszy dzień kwietnia to Prima Aprilis, czyli dzień pełen żartów, śmiechu i dobrej zabawy.
Ten nastrój towarzyszył również i naszym przedszkolakom. Obfitował w dobrą zabawę, „małe” psikusy i psoty, a uśmiech gościł na twarzach wszystkich, nie tylko dzieci Od samego rana witaliśmy się mówiąc zamiast „dzień dobry” – „dobry wieczór”. Na śniadanie dzieci dostały pyszne „tekturowe kanapeczki”, a w cukierkach znalazły się równie smaczne pomidorki. W szatni przedszkolaki znalazły w butach cukierki, bądź papierki, a niektórzy musieli szukać swoich rzeczy po całym przedszkolu.
Największą trudnością okazało się zjedzenie zupy widelcem – ale daliśmy radę! Zdziwione miny towarzyszyły nam także, gdy kazano nam jeść barwiony ryż, pić zielone mleko , albo położyć się spać w samo południe – nie nabraliśmy się i na to.
Było mnóstwo żartów i śmiechu, ale niewątpliwie najlepszego psikusa zrobiła nam pogoda za oknem. 😉